Skip to content
Home » Explore Song Lyrics » Artrosis – Zniewolona Mysl Lyrics

Artrosis – Zniewolona Mysl Lyrics

  • by
Read Time:42 Second

Instynktownie zaciskam dlonie
Nakazw chlodny wiatr
Gasi we mnie ogien
W trybach maszyny wciaz tkwie
Spetana woli sila
To dobre, a to zle!
Na twarzy pusty grymas mam

Zniewolona mysl
Krazy w glowie jak sep
Niepokoju dreszczem smaga
Co stracilam? Wiem!
Coraz glosniej slysze jak
Peka ld, na ktrym stalam

To ja – chybiony cel!
Czestuje mdlym usmiechem
Coraz to nowsze tresci
W trybach maszyny wciaz tkwie
Spetana woli sila
To dobre, a to zle!

Zniewolona mysl

Krazy w glowie jak sep

4. Prawda

Prawda obrazem jest w oczach patrzacego
Klamstwo zlotem mieni sie
Wypowiedziane slowa
Nie oddadza tego
Co myslisz, czujesz i wiesz

Czarna prawda
Zlote klamstwo
W sercu plomienie
Ciern w aksamit otulony
Rani coraz glebiej
Coraz szybciej cisza chlonie
Bukiet wspomnien kolorowych
Nie ma go …

Toczysz walke
Z jadem co z ust plynie
Czarna prawda
Zlote klamstwo odchodzi
Zostaje czarna prawda